sobota, 30 listopada 2013

"Gra o tron" George R.R. Martin

Witajcie !!
Dziś zamiast narzekania będzie zachwyt ;)
Ta książka zajęła mi wiele czasu. Odkładałam ją, wracała i czytałam z zapartym tchem a potem znowu odkładałam i znowu do niej wracałam.

Tytuł: Gra o tron

Autor: Geogre R.R. Martin

Ilość stron: 844

Wydawnictwo: Zysk i s-ka.












           W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie
wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowate wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy i starzy bogowie.


            Zbuntowani władcy na szczęście pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich Krain, lecz obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam.
Tron objął Robert - najznamienitszy z buntowników. Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron.

            To tak słowem wstępu. Książka ma rozbudowaną fabułę. Czytając ją można się nieco pogubić w tym kto jest kim, kto jest zdrajcą, kto należy do kogo a czasem nawet skąd się tu wzięła ta postać?? Jeśli o to chodzi, jest to zakres, który przekracza poza granice normy. Nie jest to błędem. Wręcz przeciwnie, ja na przykład cały czas musiałam myśleć logicznie oraz uważnie czytać wers po wersie. 
            
           Jeśli chodzi o samą fabułę, to narratorem są poszczególni bohaterowie. Eddard Stark, jego żona Catelyn, córki Arrya oraz Sansa, syn Brandon, bękart Jon a także Daenerys i Tyrion Lannister.

          Przedstawiają oni historię z własnego punktu widzenia. W treść wplątane są różnorodne dialogi, zarówno te zabawne jak i te poważniejsze, ukazujące podstępność bohatera bądź te, które nawiązują do zwykłej rozmowy.
          
           Książka jest wielkim tomiskiem i było mi dużo czasu zajęło mi przebrnięcie przez jej treść. Wszystko to za sprawą bohaterów. Moimi ulubieńcami jest przede wszystkim Tyrion i jesgo błyskotliwe teksty oraz chęć ciągłego spiskowania i brania rzeczywistości oraz ludzi na dystans. 

           Drugim takim bohaterem jest Arrya, która jest dziewczynką, której zainteresowaniami nie są, jak mogłoby się wydawać wszystko związane z byciem damą, wręcz przeciwnie wszystko co związane z mieczami, walkami oraz pojedynkami.

          Mniejszym uznaniem cieszy się w moich rankingach Jon Snow oraz Brandon, jakoś tak nie mogę przebrnąć przez treści z ich perspektywy i to na nich zatrzymuje się najdłużej.

        Podsumowując wciągnęło mnie czytanie tej sagi i już walczę z terminami biblioteki żeby do tego czasu doczytać drugi tom ;)

Moja ocena 6/6

P.S 1 Czy ktoś oprócz mnie, też pragnie śniegu???




piątek, 29 listopada 2013

Problem z polskimi autorami

Witajcie !!

Tłumacząc tytuł posta, do polskich autorów jako ludzi nie mam absolutnie nic. Jednak do polskich autorów jako pisarzy rodzi się we mnie poczucie znudzenia, znużenia ogólnie poczucie niczego ciekawego.

           Mam to już od pewnego czasu. Jednak ostatnio zainspirowałam się okładką ( stwierdziłam, ze może chociaż to mnie zachęci). Mowa o książce Anny Klejzerowicz "Czarownica" oraz drugiej jej części "Córka czarownicy". Na okładce słodka brązowooka dziewczynka w zielonym berecie. Myślę sobie: "dobrze się zapowiada".

             Wzięłam do ręki, zaczęłam czytać i na początku było dobrze. Żadnej części ciała mi nie urywało. Ze strony na stronę było co raz nudniej ;( Książkę odłożyłam do stosu książek, które muszę zwrócić w bibliotece.

            Co mnie najbardziej odpycha od polskich pisarzy??
          Na początku płacze nad, jak bym to nazwała, "inteligencją dialogów". Czytając mam wrażenie, ze autor umieścił dany dialog dla, tak zwanego zapchania, co by linojek było więcej, bądź tak nie myślał i uznał, że ten dialog będzie odpowiedni. Otóż nie, nie był.

         Denerwuje mnie również to, że w tych książkach nie ma żywych akcji. Wszystko jest takie monotonne, spokojne, typu uciekł pies w burzę i trzeba go znaleźć bo bohaterka odchodzi od zmysłów. Błagam, takie wzmocnienie akcji to, tak mi się wydaje, nadaje dynamiki w książkach dla dzieci. Choć nie jestem przekonana, czy by dzieci nawet ruszyło.
       
        Moją niechęć do powieści tych autorów, powiększyło nawet dialog jednej z bohaterek, która opowiadała coś i w tym momencie była ona pijana, co autorka podkreśliła zapisując tekst fonetycznie na przykład: "jom",  "jezd".Rozumiem, że to było na potrzeby akcji, miejsca, zaznaczenie specyfiki bohatera, jednak mnie odsunęło to na maksa. W tym właśnie momencie,  gdy zobaczyły to moje oczy, książka powędrowała na półkę ;)

Wiem, że są osoby, które uwielbiają literaturę popularnonaukową polskich autorów i zaczytują się w niej godzinami. Ja jednak do nich nie nalezę i nie wiem czy to się kiedyś zmieni. Jak na razie zostanę przy zagranicznej.
Pozdrawiam Was serdecznie !!!





piątek, 22 listopada 2013

"Ścigana" Tess Gerritsen


Witajcie !!!
Dzisiaj przychodzę do Was z książką, którą udało mi się przeczytać w błyskawicznym tempie i za jednym tchem xD
Mowa o:




Autor: Tess Gerritsen

Tytuł: Ścigana

Wydawnictwo: Harlequin Polska

Liczba stron: 281









                  Clea nie jest grzeczną dziewczynką. Od dziecka uczyła się złodziejskiego fachu, dwa razy trafiła za kratki. Teraz postanawia rozpocząć nowe, uczciwe życie, ale wplątuje się w groźną międzynarodową aferę. Policja nie wierzy w jej wersję wydarzeń, a dla przestępców jest niewygodnym świadkiem. Musi zdobyć dowody swej niewinności, dlatego włamuje się do posiadłości jednego z podejrzanych. Na miejscu zaskakuje ją… inny włamywacz. Złodziej, zabójca czy niespodziewany sprzymierzeniec?
                   I od tego momentu zaczyna się cała przygoda.  Razem z Jordanem próbują razem rozwiązać zagadkę oraz odnaleźć dowód niewinności Clea'y. 
                    Główna bohaterka zmierza się z wieloma problemami, zarówno tymi czyhającymi na nią na każdym kroku, ale również  problemami dotyczącymi zaufania drugiej osobie.  Niezależność Cley jest wymalowana jak na dłoni. 
                   Książkę czyta się jednym tchem. Autorka ma lekkie pióro, co widać w momencie przechodzenia z relacji jednej osoby do drugiej.  Czytelnik nie nudzi się podczas czytania, ponieważ Tessa zapewniła nam wiele akcji, które zachęcają do dalszego czytania. 
                 W tej powieści nie mamy tylko do czynienia z wątkiem sensacyjno - kryminalnym,  jednakże pojawia się też wątek miłosny. Tutaj, czasami miałam ochotę wejść w książkę i powiedzieć głównej bohaterce parę słów, żeby się ogarnęła,  na szczęście na końcu książki już się trochę uspokoiłam ;)
               Z pewności mogę polecić tę książkę na jeden z zimowych wieczorów ;)

Moja ocena             5/6



wtorek, 19 listopada 2013

"Niewidzialny" Mari Jungstedt

Witam Was wszystkich serdecznie !!!

Mój stos książkowy zaczęłam od pozycji Mari Jungstedt Niwidzialny.
Lubie takie lektury ;) jednak o tym później xD


Tytuł: Niewidzialny

Autor: Mari Jungstedt

Liczba stron: 347

Wydawnictwo: Bellona










              Fabuła książki jest nad wyraz zwyczajna. Ot, co morderstwo kobiety, znowu morderstwo kobiety i za jakiś czas ginie kolejna kobieta. I tak nasz główny prowadzący sprawę Knutas dostrzega motyw seryjnego morderstwa.
             Akacja ma na celu rozwiązanie zagadki kto zabił? dlaczego to zrobił? Niby nic specjalnego, jednak prowadzona narracja nadaje akcji specyficzny rodzaj. Dlaczego? Ponieważ książka, w pewnych momentach dość nudna, wzbudzała we mnie ciekawość tego, kto jest mordercą i dlaczego to zrobił, a także o czym świadczą niektóre elementy łączące wszystkie trzy morderstwa. I tak z wyjaśnieniem tej zagadki czytelnik musi wytrwać do samego końca, ponieważ osoba, która dopuściła się tych czynów opisana jest na końcowych stronach kartek ;)
            Na początku pisałam, że lubię takie lektury. Ta przypadła mi do gustu, ponieważ cały czas ją czytałam, nie odkładałam na wieczne zapomnienie. Po drugie czytało mi się ja dość szybko. Autorka opisuje fabułę w dość prosty oraz zwięzły sposób. Czytelnik nie ma wrażenia, że nagle znalazł się w innej książce i cofa się w akcji, żeby przypomnieć sobie to, co czytał przed chwilą. Nigdy nie miałam do czynienia z literaturą skandynawską, więc nie mamm jako takiego porównania, jednak z chęcią sięgnę po kolejne części serii o komendancie Knutasie

Moja ocena 4/6








środa, 6 listopada 2013

Czytelnicza lista (stosik #3)

Witajcie !!
Troszkę zabierałam się do zrobienia zdjęć i przedstawienia Wam mojej czytelniczej listy miesiąca. ;D
Mam nadzieję, ze pod koniec miesiąca będę mogła podzielić się dużymi osiągnięciami ;)
Zaczynając od góry


1. Joy Fielding Teraz ją widzisz
2. Tess Gerritsen Ścigana
3. Natuso Kirino Ostateczne wyjście
4. Lauren Weiseberger  W pogoni za Harrym Winstonem
5. Richard Evans Na rozstaju dróg
6. J. K. Rowling Trafny wybór ( w końcu w moich rękach)
7. Mari Jungstedt Niewidzialny

 I pozycja która spędza mi sen z powiek jak patrze na ilość stron. Jestem już po pierwszej części i po pierwszym sezonie w wersji serialowej. Tylko w tej części trochę się nudzę, jak na razie, jednak nie mówię nie ;D


8. George R.R. Martin Starcie królów

Życzę Wam wszystkich miłego, owocnego czytania oraz wykorzystania listopada jak najlepiej tylko się da !!!!!