Mój stos książkowy zaczęłam od pozycji Mari Jungstedt Niwidzialny.
Lubie takie lektury ;) jednak o tym później xD
Tytuł: Niewidzialny
Autor: Mari Jungstedt
Liczba stron: 347
Wydawnictwo: Bellona
Fabuła książki jest nad wyraz zwyczajna. Ot, co morderstwo kobiety, znowu morderstwo kobiety i za jakiś czas ginie kolejna kobieta. I tak nasz główny prowadzący sprawę Knutas dostrzega motyw seryjnego morderstwa.
Akacja ma na celu rozwiązanie zagadki kto zabił? dlaczego to zrobił? Niby nic specjalnego, jednak prowadzona narracja nadaje akcji specyficzny rodzaj. Dlaczego? Ponieważ książka, w pewnych momentach dość nudna, wzbudzała we mnie ciekawość tego, kto jest mordercą i dlaczego to zrobił, a także o czym świadczą niektóre elementy łączące wszystkie trzy morderstwa. I tak z wyjaśnieniem tej zagadki czytelnik musi wytrwać do samego końca, ponieważ osoba, która dopuściła się tych czynów opisana jest na końcowych stronach kartek ;)
Na początku pisałam, że lubię takie lektury. Ta przypadła mi do gustu, ponieważ cały czas ją czytałam, nie odkładałam na wieczne zapomnienie. Po drugie czytało mi się ja dość szybko. Autorka opisuje fabułę w dość prosty oraz zwięzły sposób. Czytelnik nie ma wrażenia, że nagle znalazł się w innej książce i cofa się w akcji, żeby przypomnieć sobie to, co czytał przed chwilą. Nigdy nie miałam do czynienia z literaturą skandynawską, więc nie mamm jako takiego porównania, jednak z chęcią sięgnę po kolejne części serii o komendancie Knutasie
Moja ocena 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz