piątek, 3 stycznia 2014

"Czarownice z Salem Falls" Jodi Picoult


Witam Was serdecznie w nowym roku !!
Żadnych podsumowań noworocznych nie będzie, ponieważ marnie by wyszły, zdaje sobie z tego sprawę i będzie tylko jedno postanowienie
Przeczytać więcej książek, niż w 2013 roku ;)
Ty samym otwieram go książką autorki, którą zaczęłam czytać od jej nie za ciekawej pozycji, jednak nie skreśliłam jej i sięgnęłam po więcej ;)
Mowa o Jodi Picoult.


 Autor: Jodi Piucoult

Tytuł : Czarownice z Salem Falls

Wydawnictwo: Prószyński i spółka

Liczba stron: 750










               Historia zaczyna się w momencie gdy poznajemy Jack'a St Bride'a. Został on skazany za molestowanie swojej niepełnoletniej uczennicy. Paradoks polega na tym, że sam skazany wypiera się tego faktu, ale pod namową swojego adwokata decyduje się na ugodę i 8 miesięcy w więzieniu. Dlaczego? Dlatego aby szybko zakończyć sprawę i mieć to z głowy. Po zakończeniu wyroku nasz bohater udaje się do tytułowego miasteczka, aby tam rozpocząć nowe życie, gdzie nikt go nie zna, nie ocenia ani nie wie o jego przeszłości. 

              Zatrudnia się w barze u Addie Peobody, gdzie zostaje pomywaczem. Właścicielka restauracji nie wymaga od niego żadnych referencji, nie wnika nawet w jego życiorys.

          Jednak Jack tchnięty wyrzutami postanawia pójść na posterunek i zgłosić się jako były przestępca. OD tego momentu sprawy przybierają innego biegu.

          Po mieście zaczyna krążyć o nim plotka a miejscowi tatusiowie w obawie przed swoimi nieletnimi córkami zaczynają dręczyć biednego Jack'a.
                 
            W Salem Falls mieszka również Ginny Duncaan, która ze swoimi szkolnymi przyjaciółkami tworzą ściśle zamknięty krąg czarownic. Po nocy, w której dziewczęta odprawiają rytuał czarownic a w jego okolicach pojawia się Jack sprawy zaczynają się komplikować.
             
              Nasz główny bohater znowu zostaje osądzony o gwałt, którego jak twierdzi, nie popełnił i na nowo musi przeżywać cały proces sądowy, który ma dowieść o jego niewinności bądź winie.

         Jak dla mnie lektura obowiązkowa dla fanek tej autorki. To już moja druga książka, po której przeczytaniu nie odczuwałam niesmaku z nadmiaru treści niepotrzebnych. W tej pozycji jest zupełnie inaczej. Rewelacyjnie połączone opisy czasów teraźniejszych z retrospekcjami, które w płynnym ciągu następują po sobie. Nic tu nie jest przypadkowe i nieuzasadnione.Wszystkie dowody w sprawie nie gromadzą się naraz, ale stopniowo uchylany jest rąbek tajemnicy, co na przykład powodowało u mnie chęć zostania przy tej lekturze. Po przeczytaniu tej książki pozostały we mnie pozytywne emocje z ogromną ochotą sięgnięcia po kolejne pozycje Piocult.

Moja ocena 6/6






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz